27 lutego 2012

Tildowe króliki - po raz pierwszy :)

W końcu się odważyłam i uszyłam moje pierwsze  tildowe króliki , no cóż do perfekcji to im jeszcze daaaaaaleko , bo noga każda inna , mordki trochę koślawe , część ubranek ręcznie szyłam to jeszcze ujdą :)  Może by wyszło troszkę lepiej  jakby  mi ktoś  wytłumaczył co zrobić żeby maszyna tak nie zapierniczała , bo ja już delikatniej nie umiem pedału naciskać a ona i tak zapiernicza , że ledwo w zakręty mogę wejść :)
Będę wdzięczna za jakieś sugestie :)
Króliczki musiały powstać dwa obowiązkowo , jeden dla Klarci  drugi  dla Antosia.  Marynarz  oczywiście trafił do pokoju mojego synka  , a  różowy powędrował do  naszej nowej małej sąsiadki . Muszę o tym napisać , bo chyba nie często zdarzają  się takie zbiegi okoliczności , nasz synek miał się nazywać Klara miał odziedziczyć imię po mojej prababci , a że urodzi się chłopczyk do dostał imię po pradziadku Antonim :) Wiecie jakie było moje zaskoczenie jak się dowiedziałam , że sąsiedzi z naprzeciwka mają córeczkę Klarcię :) , raczej nie często spotyka się to imię , a tu jeszcze obok nas :)
Tak więc jako małe wkupne  za czasami tarabaniącą maszynę powstał różowy króliczek dla Klarci , w końcu z sąsiadami trzeba dobrze żyć :)

Jeszcze troszkę proporczyków uszyłam mają być jako dodatek do zasłon , ale to mam nadzieje ,że pokażę niedługo bo czekam jeszcze na stolik z krzesełkami ,żeby pokazać Wam resztę pokoju Antosia.

 Sesja króliczków w kufrze , który pokazałam we wcześniejszych postach , to praca mojego męża dlatego jeszcze  numerki na deseczkach widać :)



pozdrawiamy serdecznie nawet troszkę krzywymi mordkami  ( na żywo jakoś tego tak nie widać i ładniejsze)

ps.  dorzucam coś jeszcze z sieci dla tworzących już dekoracje świąteczne , ja pewnie się nie wyrobię , ale może któraś z Was skorzysta , bo całkiem fajne i niespotykane .





13 lutego 2012

Troszkę kulinarnie - mufinki :)

Witam Was dziś troszkę kulinarnie , bo pomału zaczynam mieć kuchnię no i  chyba jak już wszyscy poszukuję dopalaczy energetycznych . Pierwszy raz piekliśmy muffinki , czekoladowe zrobiliśmy z gotowych mieszanek , ale kolejne już z super książki jest tam prawie 200 przepisów na różne pyszności .

Oczywiście mój niezastąpiony asystent :) , pomaga przygotować muffinki z marcepanowym nadzieniem .

 Muffinki marcepanowe bez dekoracji , bo jak to powiedział mój synuś " ...mamuś wolę bez tego smarowidła  (czyt. kremu ) ... " więc były bez smarowidła :)


 Nie mogę pokazać jeszcze kuchni w całej okazałości , bo czekam na drzwiczki do szafek , ale mogę pokazać mojego nowego przyjaciela :)

 Przepis na muffinki marcepanowe uzupełnię później  :


Znalazłam jeszcze troszkę zaległych zdjęć , których Wam nie pokazywałam , a to nasze sprawdzone przepisy godne polecenia .

1 . Ciasto ze słonecznikiem :

Składniki:
  • Biszkopt : 6 jaj
  • 3 budynie czekoladowe bez cukru
  • 1 łyżka mąki tortowej !!!
  • 1 szklanka cukru,
  • 1 cukier waniliowy
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Słonecznik prażony : 30 dkg słonecznika łuskanego,
  • 15 dkg masła,
  • 7,5 dkg cukru,
  • 3 łyżki mleka,
  • 1 cukier waniliowy.
Krem: karmel ( z jednej puszki mleka skondensowanego)
  • kostka masła
  • ¾ uprażonego słonecznika
  • 1 kieliszek wódki
  • Polewa i herbatniki czekoladowe na wierzch ciasta

Opis przygotowania:

Biszkopt:
6 jaj,
3 budynie czekoladowe bez cukru
1 łyżka mąki tortowej, ( to nie błąd ma być 1 łyżka)
1 szklanka cukru,
1 cukier waniliowy
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Białka ubijamy, stopniowo dodajemy cukier wymieszany z cukrem waniliowym , a następnie dodajemy żółtka. Mąkę, budynie i proszę do pieczenia mieszamy i dodajemy do masy. Pieczemy 40 min. W temp. 160 °C. Upieczone ciasto kroimy na dwie części.

Słonecznik:
30 dkg słonecznika łuskanego,
15 dkg masła,
7,5 dkg cukru,
3 łyżki mleka,
1 cukier waniliowy.

Masło z mlekiem i cukrem rozpuścić w garnku, jak zacznie się gotować, dodać słonecznik. Smażyć mieszając około 20 minut, aż słonecznik się zrumieni. Wystudzić

Krem:

karmel ( z jednej puszki mleka)
kostka masła
¾ uprażonego słonecznika
1 kieliszek wódki

Puszkę mleka zagęszczonego słodzonego gotować 2-3 godziny. Najpierw miksujemy samo masło, a potem dodajemy po łyżce karmelu i stopniowo wsypujemy ostudzony, uprażony słonecznik (trochę zostawić do posypania na wierzch), a na koniec dodać kieliszek wódki.

Gotowe ciasto (warstwy):
Biszkopt nasączamy ponczem kroimy na pół i przekładamy kremem
Krem
Petitki (herbatniki) moczone w wódce
Polewa - rozsmarować na herbatnikach i posypać resztą słonecznika


1 biszkopt
2 krem
3 biszkopt
4 krem
5 herbatniki
6 polewa
7 prażony słonecznik


 2.  Tarta z jabłkami

Składniki:
  • 1,5 szkl. mąki
  • 1 szkl. cukru
  • 9 łyżek Kasi
  • 0,5 l śmietanki kremówki
  • 1 opakowanie budynku waniliowego
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 jajko
  • małe słodkie jabłka , ilość wg. uznania
  • cynamon

Opis przygotowania:

Mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia przesiać na stolnicę. Pośrodku zrobić wgłębienie, wlać do niego ubite jajko, wsypać 5 łyżek cukru i dodać startą na wiórki Kasię . Szybko zagnieść ciasto, owinąć w folię i włożyć na pół godz. do lodówki. Jabłka obrać, pokroić na ćwiartki i posypać cynamonem. Ciasto rozwałkować i wylepić nim formę o średnicy 26 cm, wysoko podwijając brzegi. Na cieście układać ciasno obok siebie jabłka. Budyń wymieszać z 1/3 śmietanki. Pozostałą śmietankę zagotować razem z resztą cukru, cukrem waniliowym i łyżka Kasi. Wlać budyń, ponownie zagotować i od razu zalać jabłka. Piec 60- 70 min. w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Ciasto pozostawić w formie na 24 godz.



3. Sałatka hawajska

Składniki:
  • Mix sałat
  • puszka ananasa
  • puszka kukurydzy
  • 2 ćwiartki wędzonego kurczaka
  • słoiczek selera konserwowego
  • sos sałatkowy - Hawajski
  • 5 łyżek oliwy

Opis przygotowania:

Kurczaka, ananasa i seler konserwowy kroimy na drobniejsze kawałki, dodajemy kukurydzę i mix sałat.
Sos sałatkowy mieszamy z oliwką i starannie wszystko mieszamy. Wstawiamy na ok. godz. do lodówki by się smaki przegryzły a przed samym podaniem posypujemy grzankami.



 Troszkę się bawiłam programem do obróbki zdjęć , może komuś się spodobają grafiki muffinkowe.




pozdrawiam Justyna