27 listopada 2012

Rudolf i jego drużyna :)

Rozkręciłam  się  z ozdobami świątecznymi i uszyłam do pokoju Antka sztruksowe renifery /łosie ? , szycie ich całkiem przyjemne o wiele łatwiejsze niż piernikowe ludki , może dlatego ,że większe elementy.


Trafią na komodę do pokoju synka muszę jeszcze jakiś wianek na ścianę wykombinować,  bo trochę pusto .



Do stadka dołączyła jeszcze moja ciekawska Pani Łosiowa , przyszła się zapoznać z kolegami .
" ..... hmmm , nie pachnie łosiem ...."


" .... ale do zdjęcia się ustawię  . Taka mina może być ?  "


".... Męczące to pozowanie , odpocznę i popilnuję chłopaków ... "


Koniec przekazu na dziś :) , a w następnym poście laski na choinkę  i choinka z piór.

Buziaki

26 listopada 2012

Dzień Misia

Wczoraj był Dzień Misia , chyba każdy nas miał swojego ukochanego przytulaska. Dziś tylko pokażę na szybciutko prace , którą zrobiliśmy z Antosiem do Przedszkola na Dzień Misa. Strasznie dumny był ze swojej pracy , że sam kleił kawałeczki materiałów , mama przyszyła tylko nosek i oczka i wycięła kontury.


Oczywiście Antosiowe minki :)

UŚCISKI .

22 listopada 2012

Świąteczne poduszki z reniferami

Coraz więcej na blogach zaczyna się pokazywać ozdób świątecznych , więc i ja pokazuje jakie ostatnio poduszki uszyłam . W prawdzie na początku miały  być  troszkę inne  -  patchworkowe w biało - czerwoną krateczkę , ale uznałam ,że do mojej tapicerki lepiej będzie pasować szkocka kratka. Jeszcze  nie są całkowicie skończone , bo czeka mnie jeszcze wszycie zamków błyskawicznych ,ale tego nie widać , więc mogę Wam pokazać , może komuś się spodoba pomysł i zrobi sobie też świąteczne podusie.
Nie chciałam się porywać z motyką na księżyc , więc aplikacje zrobiłam z filcu  i przykleiłam  klejem do tkanin firmy BIZON.( Klej można prać i  prasować ,więc powinno się trzymać). Dla bardziej wprawnie szyjących niżej jest link do dokładnej instrukcji.


Poduszeczki z drugiej strony są gładkie tylko mają odwrotne kolory , czyli krateczkowa ma tył czerwony , a czerwona ma tył krateczkowy dzięki temu mam kilka możliwości aranżacji. Może bąbelki wyglądają trochę wsiowo :) , ale tak jest bardziej świątecznie i mi się podoba :)


Moja testerka przeprowadziła  test miękkości  i podusie przeszły go pozytywnie.

Schemat do tego jelonka znajdziecie tu (klik).

A schemat do tego renifera znajdziecie tu ( klik ) .


Chciałam zrobić zdjęcie na tle mojej elektrycznej atrapy kominka , ale komórką ciężko zrobić , nadal jeszcze nie ma obudowy , tylko płyta gipsowa , więc  chciałam Was poprosić o małą podpowiedź  jak to trochę zamaskować , by wyglądało ładnie i świątecznie , bo girlandą chyba wszystkiego nie da się zakryć :)


Pozdrawiam serdecznie  i do następnego posta :)

20 listopada 2012

Cukierkowo - muffinkowo i tanie zakupy

Dzisiejszy post  bardziej  pasowałby do letniej scenerii , ale to tak na przekór jesieni :) Chociaż jak na listopad to całkiem ,całkiem ( twu  , twu żeby nie zapeszyć).
Dziś chciałam pokazać , że czasem można kupić fajne rzeczy za  nieduże pieniądze,  a radość ta sama , a może nawet większa,  bo portfel za bardzo nie ucierpiał. Przepraszam za ilość zdjęć , ale trudno mi było wybrać.
O dawna podobały mi się niebieskie szkła i w końcu  udało mi kupić : butelkę za 5,99 zł , szklaneczki małe coś koło 2 zł / sztuka i szklaneczki duże były na wagę, ale jedna sztuka wychodziła coś  koło 6 zł , a to wszystko kupione w zwykłym supermarkecie Carrefour. Patera pewnie znana większości z gazety "Dekoracje ciast ".






A co mnie najbardziej zaskoczyło i ucieszyło : małe szklaneczki wyprodukowano w Polsce !!!  Radość ogromna , że w końcu coś nie z Chin .


Kokilki  - 1,50 zł /szt. ;  różowe serwetki w groszki - jakieś 4 zł opakowanie., papilotki do muffinek , też coś koło 4 zł . Wszystko kupione w  Hurtowni "Szczepan"(klik)  - mieszkających w Trójmieście zachęcam do zajrzenia ogromny wybór ceramiki  Polskiej i  oczywiście masa chińszczyzny. Tylko trzeba sobie zarezerwować jakieś min. 3 godz. na obejrzenie wszystkiego.




Dla pichcących :) kilka grafik z przepisami. 


Pozostając jeszcze  w temacie tanich zakupów , coraz częściej zaskakujące mnie PEPCO i ich ramki duża 15 zł , mała 3 zł, oczywiście nie są drewniane , ale to nie odbiera im uroku. Różowy obrus second-hand jakieś 5 zł. Lawenda -produkcja własna :)


Buziaki dla wszystkich i mam nadzieję, że zachęciłam do kupowania  nie tylko rzeczy markowych i drogich .
pozdrawiam               

9 listopada 2012

Piernikowe ludki

Dziś na szybciutko , pokaże Wam moje przygotowania świąteczne .Pokusiłam się na uszycie piernikowych ludków , mino tego ,że wykrój prosty to jednak zbyt trudny jak na moje umiejętności szycia, dlatego takie trochę koślawe .Dlatego więcej ich raczej nie planuję zamówiłam już filc i będę robić z filcu . W między czasie szyłam jeszcze renifery prawie gotowe , ale muszę zebrać je zszyć do kupy , ale to może w następnym poście.






Gromadka w całej krasie , jeszcze ptaszki czerwone doszły , mam zamiar jeszcze zrobić takie z haftowanym ostrokrzewem na skrzydełkach.
Konik to wczorajszy zakup w PEPCO , nie mogłam się powstrzmać taki śliczny i to za niecałe 15 zł. Plastikowe śnieżynki też zakup z PEPCO -2,99 zł , wykorzystywałam je już 2 lata temu  ( można zobaczyć tu klik ) teraz dokupiłam , bo naprawdę wdzięcznie wyglądają na choince czy w oknie.

Do wyboru są cztery rodzaje koników :  białe na biegunach i z kółkami  oraz  brązowe na biegunach i z kółkami. , więc komu też się podobają to biegiem do sklepu , bo za dużo ich nie mają :)


Oczywiście nie obyło się bez mojego modela : " Mamuś ja też chcę zdjęcie z konikiem , taki uśmiech może być ? " ...

Musze się jeszcze pochwalić moim zakupem ryneczkowym .Dziadka do orzechów  kupiłam  już w zeszłym roku , ale nie było okazji wykorzystać . W zeszłym roku o tej porze  szaleliśmy z wykańczaniem mieszkania , nawet w Wigilię biegaliśmy jeszcze z wałkami, więc w tym roku muszę sobie zrekompensować tamten czas.
Dzidek trochę poobijany , ale to tylko dodaje mu uroku.


Moja pierwsza bombka  szydełkowo , no cóż starałam  się bardzo...  :) , wybrałam najprostszy wzór , tylko przy krochmaleniu zaczęło mi schodzić powietrze z balonika :) i musiałam dodmuchwać co jakiś czas w trakcie suszenia i nie jest  za kształtna , no ale ćóz uczymy się na blędach.


Jeszcze wracając do zakupów w PEPCO , naprawdę można fajne rzeczy czasem tam kupić w przystępnych cenach. Długo szukałam swojego wymarzonego moździerza , na allegro wszystkie " stare"  za duże no i te ceny , a tu zmazałam idealny ceramiczny , malutki i do tego w cenie 9,90zł  :) .

Na dziś kończę pozdrawiam Was serdecznie.