W zeszłą sobotę udało mi się wyrwać na małe zakupy na poczet przyszłej premii , którą obiecał mi szef (mam nadzieję ,że dostanę , bo jak nie to dziura w budżecie domowym jak nic :) ) i zamiast fryzjera czy jakiś nowych fatałaszek to ja co - kierunek giełda kwiatowa :)
Z zakupionych materiałów wymodziłam: 2 wianki i dwa drzewka .
Do salonu miało być biało - różowe drzewko , ale ponieważ nie udało mi kupić ładnych różowych róż to jest łososiwo -białe z fioletowymi akcentami i kilkoma kwiatkami zielonej hortensji .Przy okazji się pochwalę jeszcze moją nową paterą w końcu udało mi się dokupić do mojego serwisu z Ćmielowa , kupiłam jeszcze kilka strasznie potrzebnych rzeczy , ale to już innym razem ( bo jeszcze mąż przeczyta i dopiero się będę tłumaczyć , a tak standardowa gadka " przecież to stare jest " :) )
Drzewka powstały na bazie styropianowych kul . Kwiatki klejone klejem na gorąco. Kosztowało mnie to dwa poparzone palce , ale efekt jest zadowalający.
Drugie drzewko miało być takie bardziej glamur :) i trafić do sypialni . Powstało z fioletowych i zielonych kwiatków hortensji , kwiatków jabłonki , naturalnych przepiórczych jajeczek ( wbijałam wykałaczki a potem na nie naklejałem jajeczka ) , no i fioletowych akcentów.
Oczywiście nie obyło się bez moich ciekawskich pomocników :)
Drzewko już w sypialni , teraz patrząc na zdjęcie stwierdziłam ,że muszę zmienić doniczkę na jakąś ciemniejszą , biała nie bardzo tu pasuje.
Na koniec moje wianki , powstały dwa bardzo podobne . Jeden wisi w przedpokoju , a drugi trafił na drzwi wejściowe. Miały być takie bardzo wiosenne dlatego użyłam tylko wiosennych kwiatków : szafirków , stokrotek , anemonów, i gałązek jabłoni.
Ten na drzwiach rożni się tylko tym ,że ma jeszcze anemony i dodatkowe małe gniazdko :)
Korzystając z tego , że to pewnie mój ostatni post przed świętami chciałam Wam złożyć serdeczne życzenia :
Miłości,
która jest ważniejsza od wszelkich dóbr,
zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze.
zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze.
Pracy, która pomaga żyć.
Uśmiechów bliskich i nieznajomych,
które pozwalają lżej oddychać
i szczęścia, które niejednokrotnie ocala nam życie
i szczęścia, które niejednokrotnie ocala nam życie
Justyna