waga : 2650 g
i wzrost : 52 cm
Niestety strasznie mu się śpieszyło i urodził się w 36 tygodniu , dlatego musiał na klika dni trafić do inkubatora , ale teraz jak już widać nasz maluch szybko nadrobił zaległości i jest okrąglutki jak na bobasa przystało.
Tutaj z bardzo dumnym starszym bratem . Antoś cudnie opiekuje się młodszym braciszkiem i na razie jest tylko radość i mam nadzieję , że tak zostanie.
Moje dwa kochane chłopaki , widać jaka chudzina to była.
W prawdzie mamy już Wielkanoc za pasem , a ja tu Boże Narodzenie pokazuję , ale umknęły mi te zdjęcia , a blog to taki nasz domowy pamiętnik , więc muszę je pokazać.
Antoś w zeszłym roku zagrał króla w szkolnych jasełkach , dwa lata temu w przedszkolu był aniołkiem i też pięknie recytował swoją rolę.
Uszyłam naszemu królowi strój -w prawdzie nie widać go w całej krasie , bo pod spodem jest jeszcze złota sukmanka i fioletowe " pantalony", a korona to dzieło taty .
I rola Antka:
" Witam Ciebie królu Dziecię urodzony w żłobie,
Gwiazda mnie do Ciebie prosto prowadziła ,
złoto w darze Ci przyniosłem , Dziecineczko miła "
Były jescze życzenia , które dzieci składały razem i mnóstwo kolęd , które z resztą Antoś dalej cały czas śpiewa :)
Igorek jeszcze grzecznie w brzuchu mamy;)
Po jasełkach była wigilia klasowa , my z Antosiem upiekliśmy babeczki reniferowe.

..całe stado babeczkowych reniferków , które bardzo spodobały się dzieciom i nie tylko...
Z dekoracji wyjęliśmy większość zeszłorocznej produkcji , ale za to powstał nowy wianek do kuchni , który w sumie może być całoroczny , bo to w końcu same przyprawy i jabłuszka.dlatego go pokazuję.
Niestety nie mam teraz za dużo czasu ani na szycie ani na blogowanie, ale mam nadzieję ,że to niedługo się troszkę zmieni ( może jak Igorek przestanie jeść co 2 godz.)
Dlatego życzę wszystkim Wesołych Świąt i zapowiada się , że w tym roku jednak jajka będziemy święcić bez śniegu .
pozdrawiam i do następnego :)