Jeżeli nie chcecie się zasłoiczkować na amen to nie zaglądajcie na jej bloga , bo to uzależnia , oczywiście żartuje , a chodzi mi o blog Bea w Kuchni , większość pyszności pochodzi właśnie z jej strony , więc poniżej linki do poszczególnych przepisów.
Zaczynamy od syropu miętowego poniżej przepis, który trochę pozmieniałam po swojemu.
SYROP MIĘTOWY
Składniki :
- ok.30 - 40 gałązek mięty ( ja użyłam odmiany mięta czekoladowa)
- 50 dkg cukru ( ja wzięłam po 25 dkg cukru białego i brązowego)
- 2 dag kwasku cytrynowego ( użyłam soku z jednej dużej cytryny)
- 2 litry wody
Wodę zagotowujemy z cukrem i sokiem cytrynowym. Do gorącego syropu wkładamy umyte gałązki mięty i odstawiamy na ok. 24godz.
Wyjmujemy miętę, przecedzamy syrop. Zagotowujemy. Wrzący syrop wlewamy do butelek lub słoików od razu zakręcamy.
Mąż powiedział,że wyglądają jak próbki moczu , na szczęście tak nie smakują :), a mój starszy synek jest zachwycony jego smakiem.
Niestety na czereśnie już za późno , ale może w przyszłym roku ktoś skorzysta, bo jest naprawdę przepyszny.
Po przepis na Confiture de Madame, czyli czereśniowy dżem dla Pań ;) odsyłam Was do Bei (klik).
Zrobiłam też galaretkę z czerwonej porzeczki z jagodami , ale to była improwizacja więc nawet nie bardzo umiem odtworzyć przepis.Moja największa tegoroczna produkcja, ogórki w curry i kilka korniszonów . Po zeszło rocznej ciążowej produkcji ogórków kiszonych w tym roku nie zrobiłam ani jednego słoika "kiszeniaków", bo mam jeszcze zapas z zeszłego roku, ale za to z 10 kg ogórków zrobiłam ogórki w curry.
Przepis poniżej.
OGÓRKI W ZALEWIE CURRY
Składniki:2,5 kg ogórków gruntowych,
cebula,
liście selera,
gorczyca
Zalewa ;
6 szkl. wody
3 czubate łyżki curry
2 łyżki soli
1 szkl. octu
2 szkl. cukru
Przygotowanie:
Wszystkie składniki zalewy zagotować i ostudzić. Ogórki obrać, przekroić na 4 części lub drobniej Do wyparzonych słoików na dno kładziemy listek selera, ogórki układamy ciasno wzdłuż, na wierzchu kładziemy dwa krążki cebuli , zalewamy zalewą i zakręcamy. Słoiki gotować przez 10 minut.
Dżem jagodowy, tu świeże jagody potraktowałam tylko żelfixem .
I mój tegoroczny debiut , czyli morelowe szaleństwo. Po dokładne przepisy odsyłam do Bei.
DŻEM MORELOWY Z NUTKĄ LAWENDOWĄ - przepis tu (klik)
Nie wrzuciłam kwiatków lawendy bezpośrednio do gotującego się dżemu, tylko kwiatki zawiązałam w kawałek jałowej gazy , i kontrolowałam czy taka ilość lawendowego smaku mi wystarczy , bo chciałam tylko delikatny posmak , więc gdy już osiągnęły odpowiedni smak wyjęłam gazik.A to zdecydowanie mój faworyt.
DŻEM MORELOWY Z AMARETTO
Przepis podobnie robiony jak ten z lawendą tylko zamiast lawendy dałam kilka chlustów Amaretto , a ile to nie wiem musicie według własnego upodobania."NUGATOWE" MORELE , czyli dżem morelowy z migdałami i pistacjami
PRZEPIS TU (klik)Mi niestety nie udało się kupić niesolonych pistacji , więc zastąpiłam je nerkowcami i też jest pysznie.
Teraz coś mniej pracochłonnego i równie pysznego.
RUM Z ANANASEM I WANILIĄ - przepis tu (klik)
Ja użyłam białego rumu , ze względu na cenę ciemnego :)
Powstały jeszcze domowe ekstrakty z rumem: pomarańczowy , cytrynowy oraz migdałowy z dodatkiem pestek moreli - przepisy tu (klik)
I tak pomału zapełniają się nasze szafki w piwnicy, jeszcze czekają nas suszone pomidory i pewnie powidła śliwkowe.Najbardziej ubolewam ,że przegapiłam truskawki w tym roku :). Tak długo czekałam ,aż pojawią się te kaszubskie aż w końcu się kończyły , sezon na nie jest stanowczo za krótki.
A na koniec coś dla pozytywnie zakręconych , a raczej zasłoiczkowanych , śliczne etykiety na domowe przetwory. Mi niestety nie udało się z nich w tym roku skorzystać , ale może którejś z Was się spodobają i przydadzą.
można je darmowo pobrać tu (KLIK).
Mam nadzieje ,że dotrwaliście do końca pozdrawiam i do następnego.