Padło na filc , bo nie wymaga obróbki ,pierwszy raz go używałam i okazał się bardzo wdzięcznym materiałem.
Powstała o taka zawieszka dla nowej Pani mojego synka , a raczej dla jej córeczek, ponieważ nie znam dziewczynek ani ich zainteresowań tematykę wybrałam neutralną czyli leśne zwierzątka.
Oczywiście efekt końcowy zawsze się różni od tego co sobie zaplanuję , ale i tak wyszło całkiem fajnie.
Poniżej kilka szczegółów , listki i kwiatki, literki oraz zwierzątka przyklejałam klejem na gorąco, bo tak szybciej było .
Powstała , też wiewióreczka , ale była zbyt intensywnie pomarańczowa i zakłóciła by całą kolorystykę zawieszki, dlatego na nią nie trafiła , ale została przymocowana do opakowania z liścikiem.
Teraz coś domowego archiwum :
Mój kochany 6-latek jako pierwszoklasista , już po pasowaniu :)
I mój Iguś
- na złość wiadomo komu .... jemy jabłka nawet jednym zębem :)
Uszyłam też dla Antosia strój ducha na Halloween , a na cukiereczki była torba z nietoperzami.
Zdjęcie tak tego nie oddaje , ale na żywo wyglądał super , użyłam prześcieradła, gazy i tiul.
Dla wszystkich zaglądających tu jeszcze cioć przesyłamy jesienne buziaki.
Postaramy się jeszcze tu wpaść z świątecznymi ozdobami .
Buziaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz