7 grudnia 2014

Filcowa leśna zawieszka

Muszę w końcu pokazać mojego jesiennego posta.  Chciałam  coś  uszyć co by nie wymagało używania maszyny do szycia, ponieważ mój pełzający brzdąc kocha wszystkie kable więc maszyna musi jeszcze troszkę poczekać, dlatego tak rzadko tu bywam .
Padło na filc , bo nie wymaga obróbki ,pierwszy raz go używałam i okazał się bardzo wdzięcznym materiałem.
Powstała o taka zawieszka dla nowej Pani mojego synka , a raczej dla jej córeczek, ponieważ nie znam dziewczynek ani ich zainteresowań tematykę wybrałam neutralną czyli leśne zwierzątka.



Oczywiście efekt końcowy zawsze się różni od tego co sobie zaplanuję , ale i tak wyszło całkiem fajnie.


Poniżej kilka szczegółów , listki i kwiatki, literki oraz zwierzątka przyklejałam klejem na gorąco, bo tak szybciej było .








Powstała , też wiewióreczka , ale była zbyt intensywnie pomarańczowa i zakłóciła by całą  kolorystykę zawieszki, dlatego na nią nie trafiła  , ale została przymocowana do opakowania z liścikiem.




Teraz coś domowego archiwum :

Mój kochany  6-latek jako pierwszoklasista , już po pasowaniu :)


I mój Iguś
- na złość wiadomo komu .... jemy jabłka nawet jednym zębem :)


Uszyłam też dla Antosia strój ducha na Halloween , a na cukiereczki była torba z nietoperzami.
Zdjęcie tak tego nie oddaje , ale  na żywo wyglądał super , użyłam prześcieradła, gazy i tiul.


Dla wszystkich zaglądających tu jeszcze cioć przesyłamy jesienne buziaki.


Postaramy się jeszcze tu wpaść z świątecznymi ozdobami .
Buziaki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz