Przy pracy pomagała mi kawka w takim ślicznym , pasującym kolorystycznie :) kubeczku . Przy okazji dzięki siostra i jeszcze miseczkę dostałam do kompletu.
W oryginale nóżki są zrobione z patyczków do szaszłyków , ja moim zrobiłam z patyków wierzbowych jakoś bardziej proporcjonalnie wyglądają :) .
Antosiowi bardzo ptaszki się podobały tylko się zapytał " ... Mamuś , a gdzie synuś ? " Uszyłaś tylko mamę i tatę , a synusia nie. " Na szybko , by nie było mu przykro podrzuciłam plastikowe jajko i powiedziałam, że synuś to niedługo się wykluje , więc w najbliższym czasie czeka mnie jeszcze uszycie mniejszego maskonura . Na razie problem został zażegnany .
Ptaszki docelowo trafiły na mniejsze okno w pokoju Antosia wyglądają całkiem fajnie zarówno z wew. jak i zew. budynku.
Jeszcze tylko pokażę stół , który udało mi się kupić na allegro , idealnie pasuje do pozostałych mebli , a my w końcu mamy gdzie jeść .Serwetka to imieninowy prezent od mamy , haft wstążeczkowy na lnie łączony z szydełkiem.
Pozdrawiam Was pourlopwo , bo w środę właśnie skończył mi się urlop . A w następnym poście już na pewno pokój Antka.
Świetne te ptaszki, też mam w planie uszyć podobne ale jak piszesz muszą nabrać mocy urzędowej:)
OdpowiedzUsuńStół piękny!
Czekam na więcej fotek z pokoju Antosia!
Piękna dekoracja. Mebelki w pokoju cudne. :)
OdpowiedzUsuńPtaszki wyglądają bardzo ładnie , ale stół naprawdę piękny:)
OdpowiedzUsuńDekoracja z ptaszkami bardzo ładna. Stół pasuje do całości, a zwłaszcza z taką piękną serwtą :)
OdpowiedzUsuńwszystko cudowne! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczne te ptaszki. A stół pasuje idealnie :)
OdpowiedzUsuńCUDA wianki!
OdpowiedzUsuńMaskonury BAJECZNE!!
Śliczna aranżacja! Zatrzymałaś lato na zimę:):)
OdpowiedzUsuń