Rozkręciłam się z ozdobami świątecznymi i uszyłam do pokoju Antka sztruksowe renifery /łosie ? , szycie ich całkiem przyjemne o wiele łatwiejsze niż piernikowe ludki , może dlatego ,że większe elementy.
Trafią na komodę do pokoju synka muszę jeszcze jakiś wianek na ścianę wykombinować, bo trochę pusto .
Do stadka dołączyła jeszcze moja ciekawska Pani Łosiowa , przyszła się zapoznać z kolegami .
" ..... hmmm , nie pachnie łosiem ...."
" .... ale do zdjęcia się ustawię . Taka mina może być ? "
".... Męczące to pozowanie , odpocznę i popilnuję chłopaków ... "
Koniec przekazu na dziś :) , a w następnym poście laski na choinkę i choinka z piór.
Buziaki
Kocia-mistrz 2giego planu...też chcial się przywitac?
OdpowiedzUsuńFajne łoski:)
Dziękuję bardzo , a Maggie zawsze tam gdzie coś się dzieje :) Mam utrudnione zadanie z robieniem zdjęć , bo mam zawsze dwóch chętnych modeli , albo synuś , albo kotka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Losie cudne bardzo i kociak wyglada slodko.
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie wyglada dekoracja na poleczce u synusia =)
Tak łosie śliczne i kicia przesłodka:)
OdpowiedzUsuń